niedziela, 31 marca 2013

.

Ostatnie wspomnienie nasze wspólnego dnia, w zasadzie popołudnia, jest trochę jak za mgłą. Cisza, talerze z obiadem, tylko w tle grający telewizor. Trzy osoby przy stole, a tylko dwa talerze z ziemniakami i udkiem. Dwoje małych dzieci z tłustymi rękami. Kobieta krzątająca się w kuchni, a mężczyzna kończący mięso po dziecku. Na deser waniliowe cappuccino, które dzieci piją jak dorośli udając, że paluszki to papierosy. Potem mach ręką i dziecko oblane gorącym napojem. Krzyk, bicie i płacz za łóżkiem.

Potem już nigdy nie byliśmy razem.

czwartek, 28 marca 2013

high heel shoes

Codziennie, gdy wstaję, słyszę tupot obcasów sąsiadki z góry. Za każdym razem obiecuję sobie, że kiedyś też tak będę.





M

Chciałabym czegoś więcej od jednej osoby. Chciałabym, żeby była dla mnie zawsze wsparciem, a nie odwracała się plecami widzą moje łzy.

wtorek, 19 marca 2013

poniedziałek, 18 marca 2013

mum

Naprawdę, z całego serca nie lubię mojej mamy! Nie lubię tego, że wtrąca się w moje życie, wszystko ją interesuje, nic nie mogę zrobić bez jej wiedzy, a ona zawsze wie lepiej. Nie rozumie, że nie mam już dziesięciu latek i mam własne życie.





czwartek, 14 marca 2013

wiosna - zima

Przyszła wiosna, potem zastąpiła ją zima. A w mieszkaniu wszędzie same tulipany. Zdecydowanie wygląda mi to na wiosnę, chociaż za oknem leży śnieg.




niedziela, 10 marca 2013

dzień kobiet

Mężczyzna w tym roku bardzo mnie zaskoczył, bo to, że kupi mi tulipana było wiadome (zna mnie na tyle, że wie jak bardzo mi się podobają). Jednak nie spodziewałam się tulipana w doniczce, ciętego również, a o kolczykach to nie wspomnę.


błoto i samochód

Dobraliśmy się z Mężczyzną jako pechowcy, co do samochodu. Nie dziwny nam wypadek, padnięty akumulator i odpalanie na popych albo tak jak wczoraj, zakopanie się w błocie. Prób wyciągnięcia było wiele, ale my, jako Zosie-Samosie, musieliśmy dać radę sami. Prawie daliśmy, jednak, gdy potrzebna jest silna dłoń to kobieta nie da rady. Kopanie, podnoszenie, podkładanie desek i kamieni, opuszczanie, wiele nieudanych prób, telefon o pomoc i w końcu mamy samochód!


środa, 6 marca 2013

pysia 2

Jako dziecko nie wyobrażałam sobie, żeby dwa zwierzątka miały takie same imiona. Ale w przypadku tej świnki jest inaczej. Choć jest całkowicie inna musi mieć na imię Pyśka.


poniedziałek, 4 marca 2013

smiling

Dzisiaj humor dopisuje mi jak nigdy wcześniej i nawet parę niemiłych sytuacji go nie zepsuło. Chociaż z dzisiejszego dnia liczyłam na wiele więcej, wiele więcej przyjemniejszych chwil, milszych słów, więcej pochwał to nie narzekam. Wraz z tym, że nadeszła wiosna, zmienię swoje życie, bo chociaż czas płynie, to ja stoję w miejscu. Czekam na docenienie, które mam nadzieję w końcu przyjdzie (chyba tylko w kwestii związku, bo na innym mi jakoś nie zależy). Chcę w końcu pomyśleć, że moje starania się opłacały.


sobota, 2 marca 2013

sob

Nie czując się zbyt dobrze, przeleżałam pół tygodnia. Dzisiaj biorę się do pracy. Czas nadrobić zaległości i pomalować paznokcie na czarno w ramach poprawy humoru (bo lubię czarne paznokcie).


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...