Dobrze pamiętam swój egzamin na prawo jazdy. Pytania na egzaminie teoretycznym wydawały mi się takie banalne, że z trudem mogłam uwierzyć. Myślałam o sobie: szczęściara. Chwilę później, w rozmowie z instruktorem, usłyszałam, że pytania były dla mnie proste, bo tak dobrze się tego wyuczyłam. Tak więc, egzamin teoretyczny to była „pestka”. Gorzej z praktyką, ale to już inna historia;)
Z całego serca gratuluję! I życzę kolejnego sukcesu, za tydzień. Najważniejsze, że Ty wierzysz we własne możliwości, a inni.. niech gadają.
Dobrze pamiętam swój egzamin na prawo jazdy. Pytania na egzaminie teoretycznym wydawały mi się takie banalne, że z trudem mogłam uwierzyć. Myślałam o sobie: szczęściara. Chwilę później, w rozmowie z instruktorem, usłyszałam, że pytania były dla mnie proste, bo tak dobrze się tego wyuczyłam. Tak więc, egzamin teoretyczny to była „pestka”. Gorzej z praktyką, ale to już inna historia;)
OdpowiedzUsuńZ całego serca gratuluję! I życzę kolejnego sukcesu, za tydzień. Najważniejsze, że Ty wierzysz we własne możliwości, a inni.. niech gadają.
Dziękuję ślicznie. :)
UsuńJa po trzecim pytaniu pomyślałam, że te pytania są za proste. ;)
Praktyki się bardziej obawiam. :)
Jak ja nie lubię takiego gadania "i tak nie zda". Uda się! Gratuluję i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, dlatego robię temu na złość. :)
UsuńDziękuję! :)
wow. podobno teraz egzaminy na prawo jazdy są kosmicznie głupie. więc gratuluję!
OdpowiedzUsuńSą głupie! Na przykład pytanie o wymiary tablicy rejestracyjnej. Gdzie mi się to w życiu przyda?!
UsuńDziękuję. :)