czwartek, 21 listopada 2013

pięćdziesiąt twarzy Greya

Chociaż byłam specyficznie nastawiona do tej książki, to okropnie mi się podobała. Pochłonęła mnie i moje myśli. I nie chodzi o erotyzm jaki bije z tej powieści. Podoba mi się portret psychologiczny postaci Greya.


1 komentarz:

  1. przeczytałam wszystkie trzy części, ale nie rozpadłam się na milion kawałków. niestety.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...