Brakuje mi naszych wspólnych wyjazdów, gdzie raz czuliśmy się cudownie wśród tych obcych, głośnych ludzi, a raz siedzieliśmy w ciszy i cieszyliśmy się sobą. Byliśmy daleko od naszej miejscowości, od tych wścibskich zazdrosnych ludzi. Byliśmy szczęśliwi jeżdżąc bez celu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz